literature

Ja ide, ty idziesz...

Deviation Actions

OraTheRebelKitsune's avatar
Published:
562 Views

Literature Text

„Ja idę,
Ty idziesz,
On, ona, ono idzie...”
Tylko gdzie idę ja?
Dokąd idzie każdy z nas?
Czy kiedyś zboczymy z własnej ścieżki?

„a2 + b2 = c2...”
Ale czy c2 da się zjeść?
Czy b2 pozwoli mi się gdzieś przespać?
Czy a2 pocieszy mnie i wesprze,
gdym jest w dołku straszniejszym
niż czarna dziura w kosmicznej zupie?

„Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego,
Stworzyciela Nieba i Ziemi...”
Ale dlaczego zostawił swe jaśniejące i sprawiedliwe dzieło,
dając je pochłonąć zębom czasu i gorejącego zła?

I nic.
Cisza.
Słychać tylko szczęk łańcuchów formalności,
Jęki półprawd
I szepty manipulacji.

Prawdziwa nauka
i szczenięca ciekawość
Nie kończą się
Za trupio zimnymi murami
cmentarza pogrzebanego krwawo Ja,
Za warownią żółkniejących
manuskryptów zniewolenia...
Szanowni moi kochani watcherzy i przyjaciele z różnych zakątków świata, tym razem napiszę coś po polsku, jeśli chodzi o opis od strony artysty na tej stronie. Przykro mi, jeśli nie możecie nic zrozumieć w tym nadwislańskim narzeczu - nastepnym razem dam opis do kolejnego fanowskiego rysunku w języku Shakespeara, OK? Ale tym raze dajcie mi coś powiedzieć istotnego, co pochodzi z głębin mojego serca i co nie pozwoliło mi zasnąć, dopóki nie zostało przelane na papier. I przepraszam z góry za ścianę tekstu, którą nawalę w tym miejscu i dziękuję zarazem komuś, kto przeczyta to wszystko do końca. Szacun z moje strony. :)

Tak, ten wiersz nie jest przypadkowy. I jego publikacja w takim, a nie innym dniu też nie jest przypadkowa. Część z was zdążyła się domyśleć, jaki to jest powód, ale jeżeli nie, to spieszę się z wyjaśnieniem. 

Otóż do tej pory, pierwszego września, byłam, tak jak Wy, zmuszona wkraczać bądź wracać do coraż wyższych poziomów instytucji zwanej potulnie szkołą i przeżywać co roku swój dziesięciomiesięczny wyrok pozbawienia wolności połączony z próbami wprowadzania w błąd, dezinformacji, maipulacji - jednym słowem, indoktrynacji. Wiem, że zarzucicie mi hipokryzję, bo dzięki edukacji rozszerzyłam horyzonty. I mogłam się wykazać swoją nabytą wiedzą przed wieloma ludźmi w tej mikrospołeczności i dalej. Tylko co to za wykazanie się wiedzą, jeśli za popełnienie choć minimalnego błędu miałam obniżony stopień i byłam emocjonalnie napiętnowana? Nie daje się często błądzącemu uczniowi szansę na poprawę, tylko pała, pała, pała, jak to mówił pewien stereotypowy posiwiały belfer z jednego z odcinków Świata wg Kiepskich. I który stał się jedną z inspiracji do napisania tego wiersza i obszernego komentarza do niego.

Możecie mi w tym miejscu zarzucić, że "Ora, lisiczko, dziecinko moja, dzisiaj w szkole tak już nie jest, bo to belfer się boi ucznia, uczennicy i ich idealizujących rodziców, bo za byle uwagę wyleci z pracy, bla, bla, bla, bla..." Tyle, że ja mówię teraz o szkole z mojej perspektywy, o moich emocjach, odczuciach związanych z systemem edukacji i ludźmi, którzy go tworzyli i tworzą w różnym przedziale wiekowym i różnej płci. A nie, kurwa, o aktualnej sytuacji związanej z reformami w systemie nauczania, o której, być może, napiszę tym czy innym razem. 

W rzeczywistości nie miałam zbyt często sytuacji pt. "pała, pała, pała", bo byłam prymuską. Tyle, że odchodząca na emeryturę w dorosłe życie prymuska też, kurwa, ma emocje i uczucia, które musiała bardzo często ukrywać z różnym skutkiem. I nie miała lepiej od przeciętnych i słabych uczniów. O, nie. Właśnie z powodu dwóch nałożonych mi etykiet - uczennicy bardzo dobrej i wariatki nieokrzesanej emocjonalnie - musiałam podwójnie uważać. Bym nie pogorszyła się w klasyfikacji mistrzów względem innych uczniów i bym jednocześnie swymi szczerymi emocjami nie wzbudzała podejrzeń o chorobę psychiczną i by mnie nie wsadzili do szpitala psychiatrycznego, który w mojej głowie równał się z wielkim i czerownym napisem "GAME OVER". Ten cholerny napis wrył w mojej głównie mój zjebany ojciec, który do dzisiaj nie zasługuje na szacunek z mojej strony. Tja, egoizm, powiadacie, egoizm i niewdzięczność, bo nie kocham swego rodziciela. Ale na szacunek mógł zapracować przez ten czas mego istnienia, a nie siadać na dupie i oczekiwać ode mnie chuj we, czego. Ale nie o ojcu dziś mowa, choć był on jednym z wielu elementów, który wpływał na moje życie w wielu aspektach, w tym i w aspekcie szkolnym. O nim opowiem, jeśli nie macie nic przeciwko, innym razem. 

Ta podwójna gra o przeżycie dodatkowego dnia w szkole bez zbytecznych ran emocjonalnych, które nadszarpałyby i tak już nadwyrężony mózg, wykańczała mnie. A na pomoc większości "kolegów" i "koleżanek" w przysłowiowej budzie nie miałam, co liczyć, bo tak samo rywalizowali ze mną o przejście do nastepnego poziomu wtajemniczenia. Pozostali mi tylko moja mama, mój własny świat i hobby. 

Inną sprawą jest to, że w murach szkolnych dowiadywałam się o wielu różnych rzeczach, zdobywałam wiele informacji, z kórych, jeśli się nie mylę, zaledwie 1/3 jest mi do dziś przydatna w życiu, jak np. język angielski, ortografia i gramatyka, historia Japonii w czasie II WŚ, położenie regionów Azji i Australii na kuli ziemskiej i strefy klimatyczne na tych rejonach występujące, podstawowe działania matematyczne, zachowanie ssaków z rodziny psowatych, procedury na poziomie gminnym, powiatowym i wojewódzkim w przypadku zaistnienia powodzi jako sytuacji kryzysowej, itp. A reszta? Reszta, przykro jest mi to mówić, to gówno, które tylko zalegało w głowie i można było je posprzątać wyłącznie po zdaniu testów, odpowiedzeniu bezmyślnym jak robot lub małpa przed tablicą i wpisaniu do dziennika bądź indeksu oceny przez belfra czy belfrówę. Tak naprawdę to żadna wiedza w 100% - ach nie będzie przydatna, bo każdego z nas interesuje co innego i jest innym człowiekiem. A tego, co naprawdę mnie interesowało, to musiałam się dowiedzieć poza szkołą, bo ta instytucja nie dała mi nic, bo to nie mieściło się w wyznaczonych z góry ramach. 

Mam nadzieję, że pomimo ściany tekstu nie wystraszyliście się za bardzo tym, co opublikowałam.
Ten wiersz jest mojego autorstwa i został napisany oraz opublikowany 01. 09. 2016 r.  
© 2016 - 2024 OraTheRebelKitsune
Comments12
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
FurryTr4sh's avatar
Huh???????????
What language is that??????